Fotoeskapada.pl

Czy błogosławiony Czesław – patron Wrocławia miał brodę?

Perło Śląska, cny Czesławie,

Ty przed Bogiem stoisz w sławie,

Tobą Wrocław w świecie słynie,

Twoje imię nie zaginie!

Bł. Czesław i czczony w Krakowie św. Jacek z rodu Odrowążów byli pierwszymi polskimi dominikanami, którzy habity przyjęli z rąk samego założyciela zakonu kaznodziejskiego Dominika Guzmana. Czesław przybył do Wrocławia w 1225 r. i założył klasztor przy kościele św. Wojciecha. W 1241 r. Mongołowie najechali na Węgry i Polskę. Zdobyli Sandomierz i Kraków (z tego czasu pochodzi legenda o hejnale mariackim i lajkoniku), a pod Chmielnikiem rycerstwo małopolskie poniosło dotkliwą klęskę. Pozbawiona władzy centralnej Polska, będąca w okresie rozbicia dzielnicowego, nie potrafiła przeciwstawić się najazdowi. Wkrótce najeźdźcy dotarli na Śląsk. Zagrożeni mongolskim najazdem mieszczanie wrocławscy spalili lewobrzeżne miasto i wraz ze swoim dobytkiem schronili się na obwałowanym Ostrowie Tumskim. Według kronikarza Jana Długosza to świątobliwy zakonnik swoją modlitwą uratował ich przed najeźdźcami: nad głową Czesława pojawił się słup ognia, który tak odstraszył Tatarów - Mongołów, że odstąpili od oblężenia.

Lat osiemset będzie temu

Wydarzeniu przedziwnemu,

Gdyś ocalił śląskie włości

Od tatarskiej nawalności.




Oddziały tatarskie podążyły dalej aż pod Legnicę, pustosząc krainę i biorąc ludzi w jasyr. Przeciwstawił się im dopiero książę Henryk II – syn Henryka I Brodatego i bawarskiej księżniczki Jadwigi (późniejszej świętej) – najpotężniejszy Piast w ówczesnej Polsce, który w owym czasie pod swym berłem zjednoczył nie tylko ojcowiznę – Śląsk, ale także Wielkopolskę i Małopolskę. 9 kwietnia na Dobrym Polu pod Legnicą doszło do wielkiej bitwy, w której dzielny książę poniósł śmierć. Został pochowany w kościele franciszkańskim św. Jakuba we Wrocławiu. Dziś wspaniały gotycki sarkofag księcia znajduje się w Muzeum Narodowym. Czesław Odrowąż zmarł w 1242 r. i odtąd pamięć jego pielęgnowana była przez dominikanów. Kult ten przetrwał nawet okres reformacji, gdy większość mieszczan wrocławskich opowiedziała się za naukami Lutra.

Wiele wieków my wytrwali,

Swojej mowy nie oddali,

Strzegli mowy i sumienia

Od dusznego zatracenia.

W II połowie XVII wieku w położonej opodal Wrocławia Oławie osiadł syn króla Jana III Sobieskiego - Jakub Sobieski. Jego małżonka - Jadwiga pochodziła z najmożniejszej rodziny w cesarstwie – Palatynatu Reńskiego. Jej brat – Franciszek Ludwik Neuburg był biskupem wrocławskim. W 1713 roku królewicz Jakub i jego dwaj młodsi bracia: Konstanty i Aleksander postanowili przeprowadzić w Rzymie beatyfikację czczonego we Wrocławiu Czesława, by w ten sposób uczcić pamięć swego nieżyjącego ojca – Jana III Sobieskiego w 30-lecie jego zwycięstwa nad Turkami pod Wiedniem. Obaj przecież: i Czesław, i król Jan przeciwstawili się najazdowi wyznawców islamu. Podczas uroczystości beatyfikacyjnych w Rzymie papież Klemens XI podarował królewiczowi Aleksandrowi obraz Matki Boskiej, który czczony jest w katedrze wrocławskiej jako Madonna Sobieskich. W 1714 r. dobudowano do gotyckiego kościoła św. Wojciecha we Wrocławiu barokową kaplicę, gdzie we wspaniałym alabastrowym sarkofagu złożono relikwie nowego błogosławionego. Wznoszący się nad nim anioł na tłustym kolanku łamie półksiężyc - symbol islamu. Obrazy olejne po obu stronach (dzieło Johanna Franza de Backera) ilustrują cuda dokonane przez Czesława. Ten z lewej strony przedstawia scenę wskrzeszenia przez zakonnika utopionego dziecka. Ufundował go królewicz Konstanty, który wraz z żoną przeżywał rodzinną tragedię: wszystkie ich dzieci umierały zaraz po urodzeniu lub we wczesnym niemowlęctwie. On sam i jego żona przedstawieni więc zostali na obrazie jako zrozpaczeni rodzice w barokowych strojach, podający Czesławowi dziecko. W czasie ostatniej wojny, gdy Wrocław ogłoszony Festung Breslau został spustoszony, kaplica – klejnot baroku pozostała niemal nietknięta. Przybyli po wojnie polscy dominikanie odnowili kult Czesława, a w 1963 r. papież Paweł VI ogłosił go patronem miasta Wrocławia.




W 2006 r. z inicjatywy władz miasta i dominikanów uczeni antropolodzy pod kierownictwem prof. Tadeusza Krupińskiego odtworzyli wygląd Czesława na podstawie przechowywanej w relikwiarzu czaszki błogosławionego. Najpierw przy pomocy tomografu komputerowego zeskanowano czaszkę i powtórnie umieszczono ją w relikwiarzu. Wykonano jej doskonałą kopię, a następnie uczeni wymodelowali przy pomocy specjalnej plasteliny mięśnie i inne tkanki miękkie. Na podstawie cech antropologicznych stwierdzili, że Czesław był niebieskookim blondynem o jasnej karnacji skóry i zmarł w wieku ok. 55 – 65 lat. Na koniec plastyczka wprawiła gałki oczne, brwi i rzęsy, a na czubku głowy pozostawiła tzw. tonsurę, czyli wygolone miejsce wskazujące, że jest to zakonnik. Ten etap prac poprzedziła wielka dyskusja: czy Czesław miał brodę? Historycy średniowiecza twierdzili, że zakonnicy nosili brody, natomiast historycy sztuki powoływali się na najstarsze przekazy ikonograficzne z XVI w., które przedstawiają Czesława jako gładko ogolonego młodzieńca. Ostatecznie zdecydowano, że sobowtór Czesława zostanie bez brody, bo skoro tyle wysiłku poświęcili uczeni, aby odtworzyć każdy mięsień jego twarzy, to szkoda by ją zasłonić zarostem… Odtąd można spojrzeć w oczy człowiekowi, który żył w połowie XIII wieku. Błogosławiony Czesław przygląda się współczesnym wrocławianom z dobrotliwym półuśmiechem.

Więc w wolności dzisiaj dobie

Wdzięczne modły niesiem Tobie,

Niechaj dalej, jak od wieka

Broni Polski Twa opieka.

W bieżącym - 2011 roku przypada 770. rocznica , najazdu mongolskiego w 1241 r. Warto więc odwiedzić Wrocław, by zobaczyć wspomniane pamiątki tych wydarzeń, a także Legnickie Pole (przy autostradzie A4), gdzie znajduje się Muzeum Bitwy Legnickiej.

Cytaty pochodzą z tradycyjnej pieśni ku czci błogosławionego Czesława.


tekst: Anna Oryńska - przewodnik po Wrocławiu

fot. Anna Oryńska i Stanisław Oryński